O ile kojarzę to MiGi-29 mają latać do 2025!!!! Czyli bez porządnej modernizacji ani rusz...
A co do "następcy" 22'gich to nie wiem czy kojarzycie ale to z nimi też się wiąże temat nowych samolotów szkolenia zaawansowanego. Jest propozycja aby kupić takie samoloty i to one "przejmą" częściowo zadania po Su-22. Jak dla mnie to w takim przypadku w grę mógłby wchodzić tylko T-50. Ale jak kupimy T-50 to otrzymamy: 1) Wspaniały, szalenie drogi w zakupie i eksploatacji samolot szkolenia zaawansowanego i 2) mizerną namiastkę samolotu bojowego. tak czy siak kanał...
A śmigłowce: Mi-2 to złom -nie ma co się oszukiwać. Mi-8 kończą się resursy -nic nie jest wieczne. SW-4 się naszym SP nie za bardzo podoba...-wybredni są chłopaki. Kamany -niby "darowanemu koniowi...itd" ale sądzę, że jeszcze nam przysporzą problemów ( o fregatach klasy Perry nie wspomnę ale tylko przez nie mamy Kamany -"Super technika" made in USA -skąd to znamy). Mi-17 chyba ostatnio kupujemy jakieś używki i jeszcze trochę polatają...Belli mamy chyba 1 sztukę (?) -no comment.
No i Hind'y -tak jak Migi - potrzebują modernizacji...
Wracając do samolotów: CZARNY SCENARIUSZ: Nasze politbiuro uważa że 48 Vajperków załatwia problem PSP na 30 lat. I jak tu teraz przekonać tych biurokratów, że już teraz powinniśmy rozpisać przetarg na następcę suczek . O tym, że nasi piloci nie mają się na czym szkolić też nie chcą słyszeć bo zawsze mogą polecieć na szkółkę do USA (ciekawe ile polskiego podatnika kosztuje godzina lotu Talona w USA?) albo (z)używać do tego F-16D. Tak przy okazji na stronie MON'u są cenniki godzinowe lotu naszych samolotów (F-16 44 tyś zł...)